Plan miejscowy to dokument, który nakłada obowiązki do spełnienia ŁĄCZNIE, biedne gimbusy, a nie tylko takie, jakie sobie wybierzecie z niego, bo wam pasuje ten czy tamten paragraf albo podpunkt, udając, że reszty treści urbanista tam nie umieścił. Możecie tu skakać i poszczekiwać, do woli. Ja czekam na efekt, to znaczy bardzo chciałbym się przekonać, czy deklarowane wsparcie samorządu dla mieszkańców i porządku, w centrum Biertułtów jest prawdziwe, czy tylko deklarowane. Jak już pisałem wcześniej - sama konieczność występowania o interpretacje i uchwalania "przypisów" [co to w ogóle za procedura, takie glossa do prawa???] do uchwalonego planu miejscowego, jest podejrzana. Plan jest bowiem jednoznaczny, przeznaczenie mieszkaniowo-usługowe nie pozwala na dokładnie to samo, co usługowe i tylko zamiar jego luzowania i rozmywania, na korzyść inwestora z kasą, może budzić potrzebę dodatkowych, "specjalnych uchwał". Oczywiście to moja opinia. W planowaniu przestrzennym pracowałem, na pewno, zbyt krótko, by mierzyć się z tuzami intelektu, którzy oceniają dzieci ze skoku przez kozła, czy uczą je geografii, przy tablicy.
Napisany przez ~lewoświat, 21.04.2023 10:04
Najnowsze komentarze