wreszcie po okresie postaw ala Opus Dei, lukrowatej pobożności ala kremówka papieska, minister pokazał , że nie jest sfocusowany jedynie na wspieranie ideologii krzyża .Okazuje się, że potrafił odważnie udzielić swojego wizerunku dla poparcia idei pielęgnowania kultu pogańskich obyczajów i załatwić na to z lasów państwowych pokaźną sumkę .Współcześni wielbiciele wczesnośredniowiecznych Słowian, nazwali się Drengami..co to dreng? to w wolnym tłumaczeniu koleś. Tacy kolesie znad Górnej Odry , kultywujący tradycje pogańskich bożków i zwyczajów.Powiadają, że prawdziwy dreng ma dwie miłości: wino i dziewki. no i jeszcze walkę. Zaangażowanie sztywniackiego ministra w taki ruch jest fantastyczne , znacznie bardziej się nam podoba niż uczestnictwo we mszach toruńskich.I ta odwaga, widać minister ma gdzieś ,jak zareaguje ojciec dyrektor na fakt, że kasa z lasów państwowych pójdzie na pogański ruch drengów ,zamiast na wsparcie krzewienia toruńskiego modelu chrześcijaństwa.brawo Michał ,wreszcie surowe drzewo ,chędożenie ,kult słońca ,księżyca ,boga Swarożyca do ciebie pozytywnie przemówiły. Czy jednak lasy państwowe powinny też niebawem wesprzeć stowarzyszenie palety z oddzysku, oraz kółko producentów nieheblowanych trumien? . wszak tam wszędzie jest surowe drewno!!! i bez urazy bo dreng drengowi prawdę powi!!!
Napisany przez ~dreng, 14.04.2023 17:17
Najnowsze komentarze