Wśród rodziców panują teraz dwie różne postawy, całkowicie rozbieżne: albo tacy, jak w felietonie - mający gdzieś wychowanie swoich dzieci, idący na łatwiznę, lubiący spokój. Albo ich przeciwieństwa: wtrącający się do wszystkiego, nadopiekuńczy, wścibscy, nie dający żyć swoim życiem własnym dzieciom, bo wiedzą lepiej, co jest dla nich dobre. Coraz trudniej o rodzica, który stoi pomiędzy tymi dwoma przykładami: rozsądnego, słuchającego dobrych rad, dającego się rozwijać swojemu dziecku bez swojej natarczywości.
Napisany przez ~DociekliwaMatka, 29.03.2023 18:39
Najnowsze komentarze