Nie martw się aż tak bardzo, Zadumo, o dzieci na wsi. Tam nadal jest co robić w obejściu i nadal dzieci maja za co szanować rodziców i dziadków. Kiedy jadę na rowerze przez Lubomię, Tworków, itp, to mijane dzieci i młodzież nadal mówią "Dzień dobry" i to pierwsze, nie nagabywane. Spotkasz to na przystanku, w mieście? To pustka, agresja i obojętność blokowisk miejskich pcha największą grupę dzieciaków w nicość, konsumpcję i depresję niespełnialnego narcyzmu.
Napisany przez ~lewoświat, 29.03.2023 11:59
Najnowsze komentarze