Jeden wybuch wulkanu zanieczyszcza pół planety na kilka lat - a mamy czynnych kilkadziesiąt. Gigantyczne ilości pyłów z wulkanów wiatry roznoszą po CAŁYM świecie, a to nie tylko pyły - to także związki siarki, azotu, metan, tlenek i dwutlenek węgla. Wybuch wulkanu na Islandii odzczuła cała Europa - w Polsce ilość pyłów PM 10, PM2,5 przekroczyła normy 1000 razy (i więcej) - stężenie było takie, że nawet jakby w całej PL WSZYSCY palili mułem, oponami a elektrownie wyłączyły by filtry - to byłoby to "zaledwie" 5 PROCENT tego co z JEDNEGO wulkanu. Skutki były odczuwalne przez ponad rok. Czemu "ekolodzy" nie protestowali przeciw zakazowi wybuchów wulkanów... Co jakiś czas dowiadujemy się o pożarach składowisk, sortowni śmieci - o karach cisza. Kary powinny być dla producentów - za nadmiar opakowań - ileż jest produktów gdzie np kremu masz 50 gramów a wielomateriałowe opakowanie sugeruje że jest tam 250 gramów (reszta to powietrze/plastik/szkło), plus wytłoczka plus duży kartonik. Czemu producenci nie napełniają ponownie opakowań (np proszki do prania, płyny do mycia) - owszem - są już dystrybutory gdzie możesz ponownie napełnić puste opakowanie - ale jest ich zdecydowanie za mało i ograniczona ilość produktów...
Napisany przez ~SzaryMieszkaniec, 12.03.2023 16:51
Najnowsze komentarze