Mówi się, że ryba psuje się od głowy. Pismo mówi, że zdrowe drzewo nie może rodzić złych owoców. Nie można winić dzieci za przestępstwa rodziców ale to pod warunkiem, że te dzieci nie będą czerpać profitów z przestępczej działalności rodziców i jednoznacznie się od tego odetną. W KK nie widać, żeby księża dołowi jednoznacznie odcinali się od działalności hierarchii a pozostając w strukturach KK legitymizują niejako ich działania. Chyba tylko w prywatnych rozmowach są w stanie potępić działania hierarchii a rzadko kiedy z ambony. Dla tego modlę się raczej za ludzi będących w kościele aby zaczęli sami czytać Pismo Święte i sprawdzali swoich pasterzy bo jak ślepy ślepego prowadzi to obaj w dół wpadną. Nie trzeba też takich wielkich struktur ani budynków bo przecież "gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje , tam jestem pośród nich." Jak już wspomniałem nie widzę szans na jakakolwiek reformę czy odnowienie KK. Co do małych wspólnot to takie już są. Wystarczy się rozejrzeć i poszukać takiej, która przekazuje zdrową naukę, jest posłuszna Jezusowi. W małej wspólnocie ludzie się znają, jest wieź a pastora można wywalić jak nie słucha napomnień i trwa w zatwardziałości lub samemu można odejść i nie legitymizować swoim nazwiskiem niecnych działań. Jeśli chodzi o ekumenie to jestem przeciwny co nie znaczy, że nie toleruję innych wierzeń i przekonań. Na tym polega wolność co pozwala mi też krytykować inne wierzenia i poglądy co też czynię komentując artykuły pojawiające się na łamach Nowin.
Napisany przez ~Zbawiony, 25.01.2023 14:46
Najnowsze komentarze