To prawda że film jest spóźniony. Czy to wina władzy? Pamiętajmy, ża to film z podatków, dwuletni projekt, kosztował tyle co jakiś niemały festyn albo roczna dotacja dla klubu sportowego. Nikomu się nie chciało darmo parać namawianiem zgorzkniałych, rozczarowanych ludzi do zwierzeń. Symboliczny wydaje się tu brak Pana Markowiaka, który tak jak Polowy mógł wydać z kasy urzędu pieniądze na taki film w 2000 albo 2001 roku na 20 lecie Solidarności czy Stanu Wojennego. Ani nie wydał ani nie chciał wspominać. A wie chyba najwięcej z tych co się wypowiedzieli.
Napisany przez ~Kokosz, 12.12.2022 12:26
Najnowsze komentarze