Odpowiedzi komuś, kto nie ma odwagi podpisać się imieniem czy nazwiskiem właściwie nie powinienem udzielać. Nie zwykłem rozmawiać z kimś anonimowym. Ale w porządku. Nikomu niczego nie narzucam. Każdy ma wolność wyboru, nie rozumiem zatem tego nerwowego tonu. Nikogo nie obrażam, podczas gdy mój oponent (oponentka) niestety, prawdopodobnie z braku argumentów, obraża nie tylko mnie , ale i innych, nic o nas nie wiedząc. Stawiam sobie ogromne wymagania. O tym wiedzą Ci, którzy mnie znają, pracują ze mną... Jestem nauczycielem, czym się szczycę i skoro trwam w zawodzie ponad 30 lat, wychowałem i wykształciłem rzesze uczniów różnych poziomów edukacyjnych i z wieloma utrzymuje dobre i bardzo dobre relacje, to chyba nie jest tak źle z moimi horyzontami, jak to sugeruje rozmówca (rozmówczyni)? Tyle. Pozdrawiam. Więcej komentarzy z mojej strony nie będzie.
Napisany przez ~AndrzejŚlakowski, 04.09.2022 20:33
Najnowsze komentarze