Nic dziwnego jak lecą do lekarza z jedno dniowa gorączką czy katerem. Kiedyś wszelkie choroby leczyło się samemu w domu do 3dni. Jak nie ustąpiła gorączka wtedy po 3dniach szło się do lekarza. Koleżanka z córką poszła do lekarza, bo miała "już, aż..." 4godz gorączkę. Oczywiście skierowanie na test... Wiadomo, covid... A wiecie skąd nagle taki wzrost robionych testów? A stąd bo NFZ od stycznia płaci mniej o połowę punktom za 1wykonany test. I macie zamiast 40tys testów robione 80tys, z czego większość to osoby pozytywne z kaszlem czy gorączka jedno dniową
Napisany przez ~Ada, 25.01.2022 13:10
Najnowsze komentarze