Znam jednego, który się miga od płacenia alimentów. To znaczy płaci, ale nie tyle, ile ma zasądzone, tylko na odczepne 50 - 100zł miesięcznie. Swój majątek przepisał na aktualną żonę i ma z nią rodzielność, pracuje w Czechach za najniższą krajową a resztę dostaje pod stołem. Teraz sobie dom buduje w Jastrzębiu. Jego dług alimentacyjny to jakieś 150 000-200 000zł. Śmieje się prawu w twarz, a uważa siebie za przykładnego katolika.
Napisany przez ~Dżordż Lowerboj, 01.06.2021 07:17
Najnowsze komentarze