Hmmm... - na pewno zomole są z siebie zadowoleni. Wykonują wytyczne i rozkazy, a mogą pouczać. "Dobro" wraca... Szogun, szanuję wszystkich ludzi. Gdy mi jakiś covidianin zawraca gitarę, abym "założył maskę" lub "nosił ją prawidłowo" to daję grzeczne ostrzeżenie: proszę zająć się swoimi sprawami. Myślicie, że do zamaskowanego, niedotlenionego łba to trafia? Nie. Kończy się na niegrzecznej wymianie zdań. Z racji postury nie startują covidioci z łapami... Więc przypuszczam, że ochroniarz na Jasnej Górze (jeśli w ogóle tak było) był mocno nadgorliwym covidianinem.
Napisany przez ~To sem ja, 27.04.2021 07:45
Najnowsze komentarze