Żono Górnika, rozumiem Twój strach, boję się o swojego męża każdego dnia kiedy wychodzi do pracy, tak jak wszystkie Żony strażaków, policjantów i innych dzielnych ludzi, którzy pracują w zawodach podwyższonego ryzyka. Dziś mamy sytuację trudną i zupełnie nową i każdego dnia uczymy się jak sobie z nią radzić. Wywoływanie paniki - zwroty - kiedy pierwszy przypadek wirusa na kopalni - są moim zdaniem nierozsądne. Spójrzmy na farmaceutów, sklepikarzy - dzisiaj każdy z nich ryzykuje. Czemu nie zamykają sklepów? Bo nie mieliby za co żyć, a my nie mielibyśmy czego dać dzieciom... Niestety są takie zawody, które zawsze będą się wiązały z ryzykiem - każdy człowiek podejmuje decyzję za siebie. Dziś zamiast siać panikę i obrzucać oszczerstwami innych namawiam do zachowania spokoju i wsparcia - choćby wirtualnego dla tych dzielnych ludzi, którzy każdego dnia - nie tylko w czasie pandemii - ryzykują swoje życia. Amen
Napisany przez ~WszystkieŻonyDzielnychMężów, 17.03.2020 12:08
Najnowsze komentarze