Winni są kolejarze..."?Dla nas rzecz niezrozumiała to, że węgiel koksowy jest niesprzedawalny. Tak sprawę przedstawia zarząd, ale naszym zdaniem wynika to jedynie z nieudolność pionu sprzedaży w JSW. W najtrudniejszej sytuacji są kopalnie Budryk i Zofiówka, gdzie zwały są zapełnione w więcej niż 100 procentach. Produkcja jest prowadzona normalnie tylko dlatego, że bieżące wydobycie jest ładowane bezpośrednio na wagony. Niestety, wagonów jest na tyle, na ile dostarcza nam PKP Cargo. To wszystko grozi przestojami w produkcji. Według naszych szacunków węgiel na zwałach ma wartość około 500 mln zł, a gdyby te pieniądze były w JSW, to nie musielibyśmy mówić o konieczności naruszania funduszu stabilizacyjnego? ? podkreśla Roman Brudziński, wiceszef ?Solidarności? w JSW, którego słowa cytuje portal nettg.pl."
Napisany przez ~Analityk, 16.01.2020 08:33
Najnowsze komentarze