Dziwne. Bo mam uszkodzony budynek za sprawą szkód górniczych. JSW wysłała eksperta z pewnej firmy. Który to połaził pozaglądał wziął szpadel odkopał fundament w kilku miejscach i wydał opinie do JSW. Nie minęło 6 tygodni przyjechał inny ekspert zrobił dokładnie to samo tylko w innych miejscach i tez wydał opinię. Okazało się że fundament "zdrowy" i można przeprowadzić remont. A tu miejskie pieniądze i bez ekspertów wpadli pogrzebać? Dodajmy że 2 firmy niby uciekły z placu budowy. A prawda jest taka że wydział infrastruktury UM robił im takie problemy że nie mieli innego wyjścia. A czy przypadkiem nie było problemów z jednego ważnego powodu? Obie firmy robiące tam nie były w żaden sposób powiązane z firmą szwagra pewnej pani naczelnik. A skąd wiem - w drugiej firmie byłem tam pracownikiem. Co franca wpadła to łaciną waliła na wszystko i wszystkich. A teraz to chyba tuszowanie sprawy. A że przetargu "szwagier" nie wygrał to problem. Bo można było walić wałek za wałkiem i udawać że porządku.
Napisany przez ~do do: "Teresa, co ma " i innych Dziś o, 02.10.2019 19:51
Najnowsze komentarze