Bo związkom wisi czy dostaje pieniądze ktoś kto nie jest już ich członkiem i pracownikiem. Zarządowi to jest na rękę bo może zaoszczędzić. Podobnie było z zaległymi "czternastkami" i "barbórkami" za 2016 rok. Ponad 2 tys. pracowników odeszło na emerytury i urlopy i nie dostali nic,chociaż pracowali prze 9 miesięcy! Tak właśnie wygląda pisowska sprawiedliwość. Ich prezesi, członkowie rad nadzorczy zmieniają stanowiska po kilka razy w ostatnich czterech latach za każdym razem otrzymując odprawę- nie ważne , czy pracowali rok czy miesiąc. Najlepszym przykładem jest obecny p.o. prezesa dla którego jest już to trzecia albo czwarta dojna zmiana!
Napisany przez ~Gość, 09.07.2019 12:12
Najnowsze komentarze