Jak sie tak glebiej zastanowic, to Polakow od zawsze rzady robily w trabe. Lata 80 to krazys przed stanem wojennym i potem. Lekka poprawa sytuacji w polowie. Potem "drugi etap reformy", gdzie znow kazano pasa zaciskac. Potem hiperinflacja, ale i odwilz, potem fala strajkow w 1988, ustawa Wilczka. Gdzies w tym momencie ZSRR z USA jakis deal zrobily w sprawie przebudowy podzialu swiata. W 1989 ktoregos dnia, nagle (z dnia na dzien) sklepy staly sie pelne, nagle inflacja ustala. Uslalono cene dolara utrzymywana latami, ze produkty w Zachodu staly sie tanie, ale doprowadzily gospodarke kraju do ruiny. Przebudowa prawie kazdego kraju, z wyjatkiem... Z wyjatkiem Jugoslawii, gdzie od zawsze gospodarka byla rynkowa i polaczona z Zachodem (tzw. "drugi obszar platniczy"), ktora rozpierniczono i podzielony kraj ma PKB wciaz nizsze niz przed wojna. Ja nie jestem pewien, czy Polska i kraje Europy Wschodniej swoja wolnosc i jej ksztalt sobie same wybraly.
Napisany przez ~Radio Teheran, 03.06.2019 13:53
Najnowsze komentarze