Wczoraj przed szkołą usłyszałem, jak dzieci ze sobą rozmawiały o strajku. Przykre jest to, że doszły do absurdalnego wniosku . Dzieci stwierdziły, że skoro nauczyciele ograniczają się do lekcji, to niech nie oceniają tego czego dzieci się uczą w wolnym czasie w domu. Dyskuja była gorąca , bo nauczyciele powinni oceniać z tego co nauczyli, a nie z tego co w wolnym czasie w domu wykułem - usłyszałem. Powiem Wam, że popieram strajk nauczycieli, ale nie popieram takiej formy, bo widzę że ma negatywny wpływ na dzieci i rodziców.
Napisany przez ~Do gość 23:32, 25.05.2019 07:12
Najnowsze komentarze