Na skalę przemysłową wodór otrzymuje się z ropy naftowej, gazu ziemnego i węgla (Rys.unek powyżej), wykorzystując głównie metodę reformingu z parą wodną, poprzez częściowe utlenienie ciężkich węglowodorów lub zgazowanie węgla.Są to metody najbardziej wydajne, a ich efektywność dochodzi do 85%,[5] są także najbardziej opłacalne. Substratem tych reakcji są jednak surowce, dotychczas wykorzystywane w przemyśle paliwowym, których eksploatację chce się ograniczyć. Ponadto problemem jest powstawanie dużej ilości dwutlenku węgla, który przyczynia się do pogłębienia efektu cieplarnianego.Drugim sposobem jest bezpośrednia fotoliza wody przez organizmy żywe. Proces ten jednak nie został jeszcze w pełni opanowany na tyle, aby został uruchomiony na skale przemysłową. Problemy wynikają z nieciągłości procesu oraz z przygotowania (aktywacji) odpowiednich organizmów.Wymaga ona jednak dużej ilości energii elektrycznej, którą można uzyskać między innymi z elektrowni jądrowych. Na stan obecny produkcja wodoru poprzez elektrolizę jest 3.5 razy droższa niż produkcja za pomocą reformingu parowego metanu. Za elektrolizą wody przemawia fakt, że nie dostarcza ona dwutlenku węgla do atmosfery. Nie mniej jednak produkcja wodoru poprzez elektrolizę wody, a następie jej ?spalanie? w ogniwach wodorowych jest mniej efektowne niż bezpośrednie wykorzystanie energii elektrycznej
Napisany przez ~Deuter, 16.05.2019 07:29
Najnowsze komentarze