Projekt PiS był od początku jasny - odwrócić demokratyczne relacje między władzą państwową i obywatelem. Obywatel ma się państwa bać i być posłuszny. Rolą państwa jest w najlepszym razie ignorować niepokornych, samodzielnych obywateli ("drugi sort"), ale częściej - prowadzić przeciw nim jawną wojnę ("zdradzieckie mordy", "targowica"). W podzielonym, skłóconym, jawnie niesolidarnym społeczeństwie taka taktyka trafia na podatny grunt - korzystając z pokładów wzajemnej nienawiści i resentymentu, począwszy już od schyłku władzy PO (kampania Dudy) PiS ogrywa nas jak chce. Nauczyciele w tej sytuacji nie mają innego wyjścia jak tylko zacząć odchodzić z zawodu (przynajmniej ci, którzy mogą sobie na to pozwolić). To ograniczy dostęp do edukacji ludzi słabo uposażonych. A bez silnej sfery edukacji publicznej, szkolnictwo prywatne zacznie drożeć, jednocześnie obniżając standardy. To z kolei uderzy w lepiej uposażonych. Jak to mówią, rozum najlepiej wchodzi przez d...
Napisany przez ~Pis stawia na ciemnotę, 26.04.2019 13:00
Najnowsze komentarze