Wlkp trafił w samo sedno. Nikt nie dba o przestrzeganie bezpieczeństwa w blokach. Wieśniaki przedłużają sobie mieszkania na klatki schodowe, wystawiają meble, rowery i inne badziewia. O śmieciach i śmierdzących buciorach nie wspomnę. W takiej sytuacji, jaka miała miejsce na Małopolskiej, droga ewakuacyjna była bardzo ważna - zadymienie, brak widoczności i panika. Po akcji z escape roomem, straż zobligowała SM Nową by wezwała lokatorów do usunięcia graciarni z korytarzy. I co? I stoją nadal... Czy musi dojść do tragedii, żeby zaczęły się prawdziwe kontrole i respektowanie przepisów?
Napisany przez ~Lokator, 28.03.2019 21:15
Najnowsze komentarze