Wszystko ładnie, pięknie. Każdy chce zarabiać godziwie, a że nauczyciel to nielekka profesja, świadczy choćby porzekadło: "obyś cudze dzieci uczył". Ale, gwoli przypomnienia, w 1989 roku podczas obrad okrągłego stołu ustanowiono, między innymi, gospodarkę wolnorynkową, coś jak namiastka kapitalizmu. Co to oznacza? Że płace jak i ceny kształtują popyt i podaż, każdy więc może kupić, co chce i pracę zmienić na taką, która mu odpowiada. Nikt nikomu z pistoletem przy głowie nie każe wykonywac przez całe życie jednej i tej samej pracy. W dodatku takiej, co do której pracownik ma roszczenia, szczególnie płacowe. W czym problem zmienić pracę?
Napisany przez ~Lelum polelum, 25.03.2019 10:20
Najnowsze komentarze