Cytuję ze strony do której podałem linka " "Nie muszę pracować - mam fabrykę w spodniach" - mówił. Żyli z 500+ i innych świadczeń z pomocy społecznej. Razem było tego ok. 10 tys. zł miesięcznie. Najpierw szło to na alkohol, jedzenie czy zabawę, a na końcu na dzieci. Matka taczką jeździła na zakupy - opowiada w rozmowie z reporterami programu "Uwaga" TVN daleka krewna tej rodziny."
Napisany przez ~GOŚĆ, 03.12.2018 21:32
Najnowsze komentarze