Przede wszystkim szerokim łukiem omijać trzeba komisy samochodowe. Kupowałem kiedyś Toyotę Yaris. Na sześć czy siedem oglądanych aut - WSZYSTKIE były wcześniej rozbite i ściągnięte do Polski. Większość miała ukryte poważne wady, co sprzedający ukrywali. Szczęśliwie znajomy mechanik pomógł i ustrzegłem się konsekwencji kupna wraku. Jeśli używane auto, to tylko kupione w polskim salonie, choćby droższe. Sprawdzajcie w internecie historię auta. I trzymajcie się Z DALA OD KOMISÓW.
Napisany przez ~., 25.11.2018 07:18
Najnowsze komentarze