Ci co kupują ruski węgiel niby tańszy. Zobaczcie jego notę kaloryczności ale tę prawdziwa a nie tę sfabrykowaną. A potem policzcie koszt jednostki kalorycznej i porównajcie nasz i ich. i zobaczycie co tańsze. To samo tyczy mądrych co kupowali węgiel brunatny bo tańszy ale że potrzebował go spalić w sezonie 3x tyle i siedział w kotłowni cały czas tego nie liczy. I jeszcze jedno czemu nie podają ze w większości tego chodzi o węgiel do elektrociepłowni i ciepłowni wielkomocowych.
Napisany przez ~Gość, 13.07.2018 12:00
Najnowsze komentarze