A gdyby rowerzystka jechała pod prąd jednokierunkową i potrąciłby ją samochód wyjeżdżający z parkingu, to też winny byłby kierowca auta? Rowerzystka nie miała prawa jechać po chodniku i tyle. W Jastrzębiu jest ciche przyzwolenie policji na jazdę rowerami po chodnikach. Kierowcy aut przyzwyczajają się do takiego widoku i uważają że tak to powinno wyglądać. A później na ulicy Podhalańskiej klaksony i krzyki przez otwartą szybę, że rowerzysta ma jechać po ścieżce - gdzie na Podhalańskiej nie ma ani centymetra ścieżki dla rowerów - dosłownie od Granicznej do Shella nie ma żadnych niebieskich znaków z rowerem.
Napisany przez ~Axel, 30.05.2018 21:26
Najnowsze komentarze