To, ze czegoś nie ma w ustawie nie znaczy to, że jakaś baba z wydziału od trawników i smieci ma sobie robić samowolę. Niech tylko podejmie jakieś działania prawne to przegra babsko w sądzie. O tym wie Straż Miejska i ją wyśmiewa. Wie też Policja. I obie słuzby mandatów nie dają. Niech sobie własne dzieciaki da na sznurek bo też niszczą zieleń - na tej zasadzie można tak powiedzieć. Powtarzam, brak zapisów w ustawie o kagancu i smyczy ne oznacza, że jakiś urzędas może sobie je dowolnie wprowadząc., no chyba ze chce przegrać w sądzie i zapłacić karę. Nie mówiac juz o tabliczkach które sa pozbawione jakiejkolwiek podstawy prawnej. Proszę bardzo! Co do traktowania po ojcowsku. To Policja ma takie coś jak pały, kajdanki, paralizatory i też cie potraktuje po ojcowsku i to przy własnym dziecku. Na uj. Ci taka kompromitacja i wstyd!
Napisany przez ~do bla bla bla , 11.04.2018 07:08
Najnowsze komentarze