Pietrku bardziej mylić z oceną się nie mogłeś :) Czytać ze zrozumieniem też nie umiesz, w dodatku najwyraźniej strajkując nie rozumiałeś po co, pytasz o referendum po strajkach kiedy ja piszę zgodnie z prawdą że podczas strajku wszystkie decyzje podejmowane przez związki podejmowane były przez nich zgodnie z naszą zgodą na reprezentowanie naszego zdania. Więc jakie referendum chciałeś robić jak zgodnie z umową decyzje zaakceptowane przez związki były niejako Twoją i moją decyzją? Czy przypadkiem w trakcie trwania strajku nie dostaliśmy wszyscy kilka razy kopii tego co nas czeka po strajku? Wyszedłeś wtedy przed szereg i powiedziałeś mi się to nie podoba? Nie mieszaj do tego skarbu Państwa, nie o tym rzecz zresztą nadal nie obniżyli podatków. Jak strajkowałeś o odcięte koryto związków to gratuluję, rozumiem całkowicie frustrację i uczucie zrobienia w ch*a :) Ja strajkowałem przeciwko 6 dniowemu trybowi pracy, ruchomym weekendom, obcięciu stawek za święta jak i ogólnemu obniżeniu zarobków. A już jaki związek ma w moim odczuciu logiczne podejście do problemu z pozostałością po PRL (którą notabene nie jestem i jest to zjawisko które zwalczam) to już nie mam kompletnie pojęcia. Czy taki poziom kultury Ci odpowiada? Czy może sam się popisałeś pociskając mnie na kilku frontach?
Napisany przez ~JEDNOSC-DNO, 08.11.2017 18:27
Najnowsze komentarze