Ja Was proszę. Nikt z Was ich nie znał. Piszecie brednie. Mieszkam w tej klatce i nigdy nie słyszałam żadnych krzyków hałasów itd. Oboje zawsze uśmiechnięci, pogodni. Zawsze sie dało z nimi porozmawiać pośmiać sie. A to co jest w tym artykule to kłamstewka wyssane z palca. I nie wiem skąd macie informacje (a pewnie macie je z własnej wyobraźni) ale ta Pani drobna nie była. Żałosne. Stała sie tragedia owszem ale nikt nie ma prawa oceniać jeśli nie wie jak było na prawdę. Świec panie nad ich dusza.
Napisany przez ~S., 03.11.2017 18:56
Najnowsze komentarze