Jeżeli donosy polityka-sygnalisty rozpatrywane są przez komisariaty okolicznych miast to daje dużo do myślenia. Zastanawiam się także dlaczego prokuratura zamiejscowa podjęła śledztwo w tej sprawie a nie z Jastrzębia. Ile jest spraw w sądach z nadania polityka-sygnalisty i jego ludzi tego dowiadujemy się z poczty pantoflowej. Czy tutaj chodzi o to żeby pokazać kto tutaj rządzi i takie działania mają wyrobić opinię że to JA tutaj rządzę i mam wsparcie w organach państwowych. Na szczęście spółdzielnie są jeszcze podmiotami prywatnymi i polityk ze swoją grupą dostaje regularnie pstyczka w nos. Szykanowanie organów spółdzielni takimi sposobami widać gołym okiem i widzą to także organy państwowe.
Napisany przez ~Gość, 30.10.2017 10:39
Najnowsze komentarze