Myślę, że nie napiszę nic nowego i każdy się ze mną zgodzi. Otóż jeżeli ktoś dobrze wychowany awansuje na nadsztygara czy jeszcze wyżej, to nadal potrafi rozmawiać z ludźmi, wyciągnie rękę, przywita się, normalnie porozmawia, zażartuje, rozluźni sytuację. Czuć od razu że to ktoś na poziomie. Jeżeli awansuje wieśniak, to staje się bucem, w kolasce zajmuje dwa miejsca - dla siebie i dla swojego przerośniętego Ego !! Przestaje mówić a zamiast tego przemawia jak generał za komuny. Swoich podwładnych ma za śmieciarzy, zero szacunku do pracownika i zero kultury. Niestety ale przeważają ci drudzy...
Napisany przez ~Angelus, 01.06.2017 17:13
Najnowsze komentarze