Jestem przeciwnikiem karania za nie zapięte pasy. Jak ktoś chce się mocno połamać przy byle stłuczce, to niech ryzykuje. Zapinanie pasów powinno być zalecane ale nie obowiązkowe. Firmy ubezpieczeniowe niech podnoszą stawi tym którzy deklarują jeżdżenie be zapiętych pasów. Było by bezpieczniej, gdy policjanci łapali pijaków i jeżdżących z rozmysłem za szybko. Codziennie napotykam takich przygłupów. Ale szybko to nie znaczy 60km/godz. Można się zagapić.
Napisany przez ~Do wszystkich, 20.03.2017 19:50
Najnowsze komentarze