Przerażające jest to, że nie obchodzą Państwa losy osób, które stracą pracę. Waszych możliwe sąsiadów, znajomych, dawnych kolegów. Nie interesuje Was, że może ktoś z tych okropnych nauczycieli, którzy walczą o swoją pracę, jest samotnym rodzicem wychowującym dzieci? Albo wdową lub wodwcem, który musi radzić sobie sam? Czy to takie dziwne, że ludzie chcą zachować pracę i godnie żyć? Czy nie zrobiliby Państwo tego samego? Proszę zrozumieć ich stanowisko. Że oni też są ludźmi. Mają rodziny i jakoś muszą je wykarmic. Ciekawa jestem, czy Państwo rzuciliby pracę, która zapewnia zarobki umożliwiające godne życie, na taką która ledwo wystarcza, aby przeżyć z dnia na dzień?
Napisany przez ~Human, 15.02.2017 00:12
Najnowsze komentarze