Pan Klimczak i obycie? Proponuję obejrzeć nagrania z sesji RM. Grubiańsko poucza tylko wszystkich wkoło. Obycie to sztuka porozumienia, dyplomatycznego konsensusu. Szacunek do starszych. A nie bycie łopatą po głowie. Pan Klimczak i bycie merytorycznym? Merytorycznie podczas kampanii wyborczej zapomniał, że nie jest prawnikiem. Taki mały szczegół. Pan Klimczak i młodość? Zgadza się. Ale podszyta arogancją. \"Młokosowi\" woda sodowa uderzyła do głowy. Wmówił sobie jakąś misję posłanniczą. Jako było ministrant robi to w FANATYCZNY sposób. Pan Klimczak i niezależność? Matusiakowie trzymają go krótko na smyczy. Tyle w byciu niezależnym. Pan Klimczak i inteligencja? Widzę tam więcej gwiazdorstwa niż umiejętności wiązania faktów z rzeczywistością - bo na tym m.in. polega inteligencja. Jest jeszcze ta emocjonalna. Chłopak nie jest w pełni zrównoważony. Pan Klimczak i wykształcenie? Niestety. Dziś każdy ćwierć-inteligent może mieć dyplom. Poseł Matusiak chwali się, że ukończył AGH. Nie potrafi czytać poprawnie z kartki. Pan Klimczak i mądrość? Może jedynie jak zamilknie. Wmyśl przysłowia: największy głupiec nawet jak milczy, uchodzi za mędrca.
Napisany przez ~do prawda, 05.01.2017 20:24
Najnowsze komentarze