Nie odpowiedział ks.na pytanie czy misja nie odciągała ks. od pracy w szpitalu... Ciągle ks. nie było... Przychodziłam na msze to odprawiał ktoś inny, na oddział gdzie leżałam chodzili szafarze, telefonów na wezwania (kiedy chciałam prosić o spowiedź) ks.nie odbierał... Więc jak to było??? A do swojego urlopu każdy ma prawo, czy Karaiby czy Paragwaj, tylko szkoda,że poza urlopem ks. nie miał czasu, bo trwały przygotowania do misji....
Napisany przez ~Gość, 27.12.2016 17:31
Najnowsze komentarze