Pani rzecznik KMP(i inni z KMP wyjaśniający.....), ja widzę sprawę trochę inaczej. Skończcie wy(policja) już wreszcie pitolić o tych wszelkich\"akcjach\" i zróbcie co innego. Niech trochę funkcjonariuszy z bystrym wzrokiem, pojęciu o ruchu drogowym, i z dużymi chęciami aby coś zdziałać, wyjdzie(!!!) na miasto po cywilu(!!!), i chodząc sobie po mieście obserwujcie co się na ulicach dzieje. Zapewniam was że będziecie przerażeni. Tego co zobaczycie, przez okna radiowozików nie widać, albo nie chcecie widzieć bo trzeba by wysiąść i reagować. Zobaczycie może wtedy szaleńców, którzy właśnie na tych najbardziej ruchliwych naszych ulicach, poruszają się z prędkościami 100 i więcej procent przekraczającymi dopuszczalne. Zobaczycie debili którzy zygzakiem z dużą prędkością wyprzedzają innych którzy jada jak w książkach pisze. Zobaczycie że szaleniec przemknie z ogromną prędkością jednym pasem, za chwilę wraca drugim pasem, po chwili jedzie ponownie. To dowodzi że piraci robią sobie takie rajdy, bo czują się zupełnie bezkarni. Zobaczycie również pieszych którzy sprawiają wrażenie nieśmiertelnych, a przynajmniej takie można odnieść wrażenie patrząc co wyczyniają. Jak już te obserwacje poczynicie, usiądźcie w gabinetach KMP, i zastanówcie się co i jak trzeba zrobić, żeby wariaci zniknęli z naszych ulic, a przynajmniej nie czuli się bezkarni! Panowie kierowcy-znaczna część z was twierdzi że piesi \"włażą\" nam pod koła. Wiele już lat jestem pieszym, rowerzystą, kierowcą i sporo lat również byłem motocyklistą, i mam trochę inne odczucie. Fakt że spora część pieszych chyba ma coś nie tak z głową. Ale ogromna większość pieszych zachowuje się w pełni świadomie i kulturalnie. Musimy pomyśleć o czymś innym. Na drodze możemy trafić na dziecko, kogoś z jakimś ograniczeniem ruchowym, może to być nawet niewidomy(miałem okazję wysiąść i przeprowadzać, bo stałby chyba biedny do rana), czy choćby jakieś zwierzę. Człowiek nie w pełni sprawny nie przeleci przez pasy biegiem, dziecko nie jest jeszcze w pełni świadome niebezpieczeństw. To my \"KIEROWNICY\" , po to zdobywaliśmy kwalifikacje, żeby na drodze odpowiadać za siebie i wszystko wokół. Nikt mi nie powie, że jeżeli zbliżając się do przejścia, będę jechał 70 czy 80km/h, zdołam zareagować w jakiejś niespodziewanej sytuacji. Nie uwierzę, fizyki nie oszukamy! Dopóki sobie tego nie uświadomimy, ludzie będą ginąć. Ja nie wyobrażam sobie życia ze świadomością że kogoś zabiłem. I to czy byłem winien czy nie, wcale by tego nie zmieniło!. Odnośnie tego wypadku- w czasie gdy po jednej stronie policja prowadziła czynności powypadkowe, na przejściu znajdującym się kilkanaście metrów obok, w ciągu kilku minut trzech kierowców wyprzedzało pojazdy stojące przed pasami i przepuszczające pieszych!. Nawet takie nieszczęście i obecność policji im nie przeszkadzały.
Napisany przez ~SJZ69, 16.12.2016 20:12
Najnowsze komentarze