W kościółku uczono, oko za oko. Ci którym się dawało drugą szansę w ogromnej większości dalej szkodzili śmiertelnie ludziom. Tylko wyjątki wyjątków, czyli nieliczni przestępcy mający wyroki po 25 lat czasami chcieli wrócić do społeczeństwa. Ale to wyjątki wyjątków. Ile niewinnych ludzi zginęło z rąk tych, którym przebaczono? A ile ludzi pozostaje do końca życia w traumie po tym jak taki bandyta zabił (może i przypadkowo) kogoś bliskiego. Nie ma przebaczenia dla bandyctwa. Dlaczego spokojny człowiek ma się bać bandyty. To ich trzeba zastraszyć i zmusić do działania pro społecznego.
Napisany przez ~Myślący, 09.11.2016 19:59
Najnowsze komentarze