Pozwoliłam sobie zadzwonić do p. Tarasiewicza i zadać pytanie co z odpowiedzią od prezydenta? Poinformowałam też o tym tekście i okazało się, ze nie wie o nim, więc mu go przeczytałam i był zdumiony że dziennikarze mogą tak tendencyjnie zamieszczać informacje nie pytając drugiej strony o opinię w temacie. Dziś, albo jutro wraca do Jastrzębia z urlopu i zapewnił, że zajmie konkretne stanowisko na draństwo szefostwa Warbusa, który wykorzystał czas urlopowy do dyskredytacji Stowarzyszenia wiedząc, że nie będzie natychmiastowej reakcji ze strony zainteresowanych i oskarżanych. Swoją drogą to ciekawe, ale czy AM nie maczał tu paluchów ze spółką?
Napisany przez ~Lolita, 28.07.2016 11:23
Najnowsze komentarze