Chciałem kiedyś przebadać się na Śląskiej to oburzeni byli ze obudziłem dwóch w okienku z rana. Następnie tłumaczenia, że nie mogą mnie przebadać itp w końcu powiedziałem, że dzwonie na wojewódzką i co? Odrazu nagle mnie przebadano... Od tamtego razu idę tylko do straży miejskiej. Tam nigdy nie robią problemów z badaniem trzeźwości bo milicjantom z naszego miasta się nie chce.
Napisany przez ~alojz_z_alojzowa, 24.01.2016 10:01
Najnowsze komentarze