Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Zgłoś komentarz do moderacji

Następujący komentarz zostanie przekazany do moderacji:
Poziom upodlenia, chamstwa i oszczerstw jaki wylewa się z komentarzy Anity - głównej bohaterki niemalże sweet foci na tle bezczeszczonego m.in. przez nią wizerunku zwłok tego biednego dziecka, potwierdzić jedynie może słuszność i prawdziwość sformułowanych przeze mnie twierdzeń w poprzednim moim komentarzu. Z kolei jako bohater jej komentarzy, mogę jedynie z przykrością ją powiadomić, że niestety nie jestem w stanie nadrobić jej własnych zaległości szkolnych, a w przypadku chęci nauczenia się czytania i rozumienia zdań złożonych, bądź opanowania sztuki czytania ze zrozumieniem, podpowiedzieć mogę, że tańszym i zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby wzięcie lekcji korepetycji z języka polskiego, bądź też zapisanie się na jakiś odpowiedni kurs specjalistyczny, niż płacenie oczernianym przez nią (nich) ludziom odszkodowań. Może i pisownie udałoby się poprawić gdyż tonący brzytwy się nie chyta lecz chwyta, jak mówi pewne stare przysłowie. Chociaż ..? Skoro ludziom na samym szczycie władzy, takim jak Pani prof. Krystyna Pawłowicz można ustalać nowe reguły pisowni języka polskiego, to Anicie i jej wspólnikom o tak szeroko zakrojonych ambicjach politycznych, dążącym wprost do zdobycia władzy, by nie można było? No właśnie. Niemniej jednak abstrahując od chorej chęci zaistnienia superbohaterów \"wybawiających nas od okropieństw tego świata\", spojrzeć można obiektywnie kto tu czego tak na prawdę się chwyta? Teraz wiem już na pewno, że oprócz brudnej kampanii chwyciliście się naszych kosmetyków w łazience! Kolejny raz powtórzę - buszmeni! Mnie w domu uczono, że będąc u kogoś w gościach i korzystając z jego toalety nie mogę ruszać jego kosmetyków gdyż są to z całą pewnością rzeczy osobiste, niejednokrotnie stanowiące jego mały intymny świat, no ale jak widać tą lekcję wychowania w życiu nasza bohaterka Anita chyba również opuściła. Aż strach pomyśleć gdzie jeszcze Anito zajrzałaś ciesząc się niejednokrotnie pełną swobodą w naszym domu. O kurcze przecież u nas w łazience stoi kosz na brudną bieliznę! Tam też? Zatem również jakieś lekcje, bądź kurs savoir vivre by się przydał? Dla wiadomości Anity w wikipedii zawarte są informacje, że wyrażenie savoir-vivre pochodzi z języka francuskiego i jest złożeniem dwóch czasowników w formie bezokolicznika. Savoir znaczy wiedzieć, vivre znaczy żyć. Stąd savoir-vivre przetłumaczyć można jako sztuka życia. Wzięte razem, tworzą splot słów, który można rozumieć przede wszystkim, jako znajomość obyczajów i form towarzyskich, reguł grzeczności, a interpretując je, także jako umiejętność postępowania w życiu i radzenia sobie w różnych trudnych sytuacjach. Dodam jeszcze naszej \"zbawicielce\", że warto przeczytać definicję ze dwa razy lub więcej może wówczas kolejnym wizytowanym przez nią osobom zaoszczędzi przetrzepania zawartości łazienki. Przy okazji polecanych przeze mnie kursów to również proponuję skorzystanie z lekcji humanitaryzmu. Posiłkując się poprędce wikipedią podpowiem, że to takie coś definiowane m.in. jako \"postawa pełna wyrozumiałości i życzliwości, nacechowana szacunkiem dla człowieka i zwierząt oraz pragnieniem oszczędzenia im cierpień\". Wiesz Anito i Danielu trzymanie psa na łańcuchu przy budzie obitej blachą bez miski wody z zakrwawionymi uszami a wręcz brakiem na nich skóry w 40 stopniowym upale dalekie jest od człowieczeństwa. No tak ale one przecież nie mają uczuć prawda Danielu, bo jak twierdzisz tak Cię wychowano? Może chociaż pyknęliście jej fotkę? Taką na banerek? A gdybyście chcieli zrobić fotkę zwierzęcia traktowanego po ludzku to zapraszam. Zdaje się, że mój pies gdzieś się wyleguje na jednym z foteli. Będzie komplet na banery. Cieszy mnie również to, że dzieci naszej supehero dziś mogą suchą stopą stąpać po drodze, którą w wyniku moich \"nieudolnych\" choć społecznie dopuszczalnych działań udało się UM wyremontować. Dziś już nie musisz przebierać kaloszków dzieciom, które chować musiałaś gdzieś w krzakach odprowadzając je do przedszkola i szkoły. To taki mały skrót z moich kiepskich działań. Ponadto komentarze umieszczane przez zbulwersowanych tym zachowaniem \"odbiorców\" waszych pikiet, tak się składa Anito mówią same za siebie. Więc przywoływanie rzekomej pozytywnej opinii wychodzącej z kościoła rozgarniętej i zorganizowanej matki 4 dzieci, swoją drogą dobrze nam znanej, ma się tak jakbym zechciał tu przywołać opinię na ten temat wychodzącego z Bazyliki św. Piotra papieża Franciszka. W tym temacie jednak Kasia kolejna bohaterka Twoich obrzydliwych i zakłamanych komentarzy, będąc wspaniałą, kochaną Matką oraz Żoną, w przeciwieństwie do Ciebie pracującą i cieszącą się wielkim szacunkiem i poważaniem doskonale odniosła się do Twoich obelg. Podsumowując, chwytając się tych metod walki w moich oczach pozostaniecie obłudnikami, a posiłkując się określeniem sformułowanym przez pewnego myśliciela \"mądremu to dwa słowa wystarczą, a głupiemu nawet referat za mało\". Do Mariusza na pytanie kim jestem odpowiem krótko - przeczytaj mój wcześniejszy komentarz, tam jest wszystko - człowiekiem, kochającym ojcem i mężem i Polakiem. Jednak nie bydlakiem!

Napisany przez ~Adam , 22.10.2015 04:51

W powodzie zgłoszenia wpisz jak najwięcej informacji. Możesz pozostawić do siebie numer kontaktowy.
Wysyłając zgłoszenie, zgadzasz się z postanowieniam regulaminu dotyczącymi zbierania, przechowywania oraz przetwarzania danych.
Twoje zgłoszenie zostaje wysłane z adresu IP: 18.118.30.137 / ec2-18-118-30-137.us-east-2.compute.amazonaws.com
Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)