- Ludzie pracujący w obozie w Oświęcimiu bardzo by się cieszyli, gdyby mogli zawierać umowy śmieciowe, a nie pracować na umowach standardowych. Zapewniających gwarantowane wyżywienie, gwarantowane godziny pracy... - mówił Korwin-Mikke. - Kto miał zagwarantowane wyżywienie? - spytała zszokowana dziennikarka. - Więźniowie w obozie! Codziennie trzy razy im wydawano wyżywienie! Mieli stałe godziny pracy i pewność zatrudnienia - brnął Korwin-Mikke. OTO WASZ IDOL
Napisany przez ~Gość, 06.02.2014 14:20
Najnowsze komentarze