Zaś skrajności. Są także normalne kobiety, ani za grube, ani za chude. Zewsząd stara się ludziom wmówić, że albo jedno jest na topie, albo drugie, tak samo jak piętnuje się u kobiet rozmiar większy niż 40 i wagę większą niż 55kg choć nie bierze się się pod uwagę takich rzeczy jak wzrost, grubość kości, umięśnienie, budowa oraz otłuszczenie ciała. Słowo \"krągłości\" jest teraz nadużywane w przypadku najnormalniej w świecie grubych osób, kiedyś to po prostu oznaczało kobiecą klepsydrę, która miała i nie miała tam, gdzie powinna. USK:Gwoli ścisłości- mi nie chodzi o piętnowanie kobiet grubych- tak, po prostu grubych- niech sobie żyją jak chcą, ich sprawa jeśli są z tym szczęśliwe, ale denerwuje mnie, że zewsząd atakowana jestem skrajnościami. Przykładem jest choćby ten głupi serial 2XL - gdzie te panie stanowczo mają powyżej tego rozmiaru chyba, że mają po niecałe 1m50 wzrostu.
Napisany przez ~Bambu, 30.09.2013 22:56
Najnowsze komentarze