tia, pracowałem w jednej firmie wykonującej usługi dla wielu kandydatów na radnych i prezydentów różnych miast. Większość z nich to byli schizofrenicy. Na początku kulturalni i mili, jako tacy się przedstawiali na ulotkach i plakatach, ale im blizej wyborów tym mniej, a tuż przed to dosłownie z pianą na pyskach biegali. Każdy widział siebie juz na foteliku, a jak coś szło nie tak to wyłaziły z niego pierwotne instynkty dzikusa jaskiniowego..
Napisany przez ~do jestem za, 06.05.2013 12:55
Najnowsze komentarze