Widziałem kilka koncertów. Jakoś słabo wypadali artyści. Najmłodszym jak zwykle się podobało. Dobrze, że padał deszcz i było chłodno. Można było spokojnie siedzieć w domu przy zamkniętych szczelnie oknach żeby w mniejszym stopniu uwolnić się od łomotu jaki przeszkadzał od godz. 10:00. Koncerty zakończyły się o 22:00. Ktoś pilnował czasu. Dziękuję. Huk wybuchających rac przestraszył wiele zwierząt domowych. Znam przypadki dwóch psów, które oszalały ze strachu.
Napisany przez ~Mieszkający w pobliżu, 05.05.2013 12:10
Najnowsze komentarze