Dostali kupę siana w 89., piłkarze, awansowali wtedy do najwyższej ligi, czyli wtedy do pierwszej. I zamiast grać to się kłócili - między sobą, z działaczami, trenerów zwalniali. Gdy im przyszło grać baraż o utrzymanie to połowa piłkarzy miazła już podpisane kontrakty w innych klubach i zwisał im GKS. W następnym sezonie, w drugiej lidze było podobnie, tylko doszły atrakcje takie jak sprzedawanie meczy, za co działacze zawiesili kilku piłkarzy, w tym, paradoksalnie, najlepszego strzelca. No i popikowali do trzeciej, a w międzyczasie źródełko z kasą wyschło.
Napisany przez ~mk, 15.10.2012 08:26
Najnowsze komentarze