ta sprawa nie wygląda najlepiej, najpierw zarzuty podobno niepodważalne, które okazały się nadmuchanym wytworem państwa z delegatury, teraz prezydent chwyta się wątpliwych argumentów nauczycieli. Każdy kto ma choć krztę rozumu powinien się trzymać od tego z daleka, mam wrażenie że tu chodzi o zupełnie coś innego niż tylko stanowisko dyrektora, a juz na pewno nie o dobro uczniów, raczej o dobro grupy nauczycieli, którzy zaczęli tę rozgrywkę a teraz proszą żeby ją skończyć, pan drogi Marku z pewnością dałby się pognębić, spotwarzyć, a potem w najlepszym momencie by pan sobie odpuścił?
Napisany przez ~Gość, 07.08.2012 17:28
Najnowsze komentarze