Ludzie wyjeżdżają, bo komunikacja jest do bani. Gdy ktoś znajdzie pracę w Bielsku, a nie ma samochodu, nie chce jeździć samochodem, to musi się przeprowadzić, bo jak dojedzie do tak duzego ośrodka, tak nieodległego jak Bielsko? PKS chyba jeden czy 2 dziennie. To samo Gliwice - nie ma jak dojechać komunikacją publiczną. Do rybnika, Katowic, Cieszyna - można, ale w katastrofalnych warunkach, nabitych autobusach (Rybnik), busach, czasami w starych trzęsących się gratach (Cieszyn) Miasto powinno dołożyć kasy, a by na tym nawet zyskało, ludzie pracowaliby gdzieś indziej, ale tu płacili podatki....
Napisany przez ~anty, 30.03.2012 19:46
Najnowsze komentarze