opuszczają nas z wydobycia pierwszą szola , do pola jedziemy pierwszym pociągiem około 6.15 żeby być szybciej w ścianie i targać kombajnem , wracamy drugim pociągiem i wyjeżdżamy często o 14 00 . Każdy zaciska zęby bo nerwy człowieka ponoszą , ale wszyscy chcą żeby było OK . Czytając o oddelegowaniu szlag mnie trafia ....Prezes masz u mnie browara ...
Napisany przez ~górnik z jas mosu, 10.11.2011 18:28
Najnowsze komentarze