Postępowanie Pana Marka Wróbla i jego zastępcy budzić może zastrzeżenia, bo oto ni stąd, ni zowąd robi się weryfikację pracowników, a może potrzebna byłaby wpierw weryfikacja samego Komendanta i jego zastępcy. Może wpierw Panowie Komendanci powinni zacząć weryfikację od siebie i broń Boże, weryfikatorem żeby nie był były Komendant z całą litanią zarzutów. Czy w tym samym czasie jak stały się głośne wizyty byłego Komendanta, przeprowadzanie weryfikacji nie może być zastraszaniem pracowników i świadków?
Napisany przez ~3 - Ryszard Myśler - cd., 11.03.2011 16:56
Najnowsze komentarze