To ciekawe, że brakowało podpisu. Można było go uzupełnić - to formalność. Ale wiadomo było, że to sprawa polityczna. Teraz posłowie PiS będą grillować, że to nieudolność PO (bo brakowało podpisu, który można było złożyć). Z jednej strony faktycznie - można było monitorować status wniosku. Ale kto wie, czy władza PiS nie sabotowałaby i tego monitorowania. Nie jestem w stanie uwierzyć, czemu nie pozwolono dołożyć jednego podpisu. Teraz wszyscy odczują to, jaki PiS jest nieustępliwy, tylko po to, żeby pokazać, jak nieudolny jest ktokolwiek spod szyldu PO. Ten dowód nieudolności to koszt 30 mln zł. To moje subiektywne zdanie na ten temat patrząc na to z boku.
Napisany przez ~Pislandia, 01.06.2022 18:32
Najnowsze komentarze