W Niemczech można się spokojnie uczyć j. polskiego. Polacy nie są mniejszością, ale decydują o tym inne przepisy. To zaś co zrobił Czarnek to dyskryminacja jednej tylko mniejszości. I złamanie konstytucji rozporządzeniem. Czyli klasyczny przykład braku praworządności. A tam gdzie nie ma praworządności, nie ma demokracji. To jest w sumie nieznaczny incydent. Ale jak się coś takiego zrobiło raz, można i drugi a potem trzeci. Tak się to zaczyna.
Napisany przez ~4321, 13.03.2022 08:41
Najnowsze komentarze